HUFIEC ZHP GIŻYCKO

forum zuchów, harcerzy, wędroników i instruktorów Hufca ZHP Giżycko


#1 2011-12-14 21:46:58

natalia

Użytkownik

8098105
Zarejestrowany: 2011-10-25
Posty: 21
Punktów :   

Nie trzeba wiele aby pomagać!

Czuwaj,
Jednym z punktów w mojej próbie na pwd jest podrzucanie drużynowym ciekawych artykułów z prasy harcerskiej. Zbliżają się święta, więc postanowiłam zainteresować was opisaną w gazecie 'Na Tropie' historią pewniej kobiety.

Róża Pawlikowska, tak nazywa się główna bohaterka artykułu. Nie ma jeszcze trzydziestu lat ale przygodę z harcerstwem ma już dawno za sobą. Historia Pani Róży rozpoczęła się od opieki nad chorą babcią. To doświadczenie nauczyło Różę pomagania i pociągnęło za sobą lawinę sytuacji w których Pani Róża okazała swą dobroć. Pawlikowska pokazała, że pomagać można bardzo łatwo. Kto by pomyślał, ze dzięki Facebookowi Pani Róża pomogła powodzianom! Raz, dwa, zorganizowała kampanie na tym portalu dzięki czemu naprawiony został neon w jej mieście. To zaskakujące w jak łatwy sposób można zrobić tak wiele!


Jak pisałam wcześniej, zbliżają się święta i jest to okazja do tego, aby każdy z nas mógł poczuć się jak Pani Róża. Nie trzeba sięgać daleko.. w naszym mieście jest mnóstwo biednych rodzin, które nie są w stanie zapewnić dzieciom paczek świątecznych. W tę niedziele (ok. 13-14 godziny) organizowany jest Jarmark Bożonarodzeniowy na targowisku miejskim, gdzie podczas śpiewania kolęd odbędzie się zbiórka funduszy na prezenty dla najbiedniejszych. Nadal zbierani są ludzie do przeprowadzenia tej akcji. Wystarczy więc jedno popołudnie aby sprawić komuś ogromną radość! Chcesz pomóc? Zgłoś się do mnie na emaila: natalia_lawrynowicz@wp.pl do piątkowej godziny 15:00.


Link do artykułu z całą historią Pani Pawlikowskiej: http://natropie.zhp.pl/index.php/3-maile-5-telefonow/



Jako podsumowanie pozwolę sobie zacytować Panią Różę: „Nie trzeba się tak znowu całkowicie oddawać czemuś niczym święty i wystarczy niekiedy jedno popołudnie bo coś zorganizować, a duma potem – owszem – jest. I lepiej się patrzy w lustro.”










Czuwaj!
Nowy Rok ciągnie za sobą dużo nowych postanowień, które, nie oszukujmy się, najczęściej są tylko postanowieniami. Odchudzam się, rzucam palenie, zacznę się uczyć , bla, bla blaa.. Nowy Rok postanowieniowy - tak nazwałam to coroczne, pełne obietnic święto.
„Czy warto więc składać takie obietnice? Warto. Bo za każdym razem określamy, co jest dla nas ważne, wyznaczamy kierunek naszej drogi przez życie.” Żaden dzień nie jest gorszy od tego pierwszego styczniowego,  zatem Nowy Rok postanowieniowy możemy mieć codziennie. Masz więcej niż 16 lat a na Twoim pagonie nie ma jeszcze Watry Wędrowniczej? Może czas pomyśleć nad próbą instruktorską? Albo starać się założyć zastęp, być apteczkowym, prowadzić kronikę drużyny?
Róbmy sobie Nowy Rok postanowieniowy częściej a być może zrobimy w swoim życiu (również harcerskim) więcej!


Artykuł na którego postawie napisałam powyższy tekst jest zaczerpnięty z pisma harcerskiego „propozycje” : http://prasa.zhp.pl/archiwum/p200101/01a.html 

Ostatnio edytowany przez natalia (2012-03-04 20:35:41)

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
GotLink.plmaterace koło materace janpol berneński pies pasterski cena